Leszczyna: Jestem za zakazem sprzedaży jednorazowych e-papierosów
E-papieros to urządzenie umożliwiające użytkownikowi wdychanie aerozolu, w którym znajduje się nikotyna. Jest ono przedstawiane jako alternatywa dla tradycyjnych papierosów. Choć producenci przekonują, że są one zdrowsze, to jednak eksperci nie mają złudzeń: elektroniczne papierosy szkodzą w podobnym stopniu, jak te zwykłe.
Podczas środowej rozmowy na antenie radiowej "Trójki" minister zdrowia Izabela Leszczyna zadeklarowała, że będzie starała się zakazać sprzedaży jednorazowych e-papierosów. Jaka sama nazwa wskazuje, są to urządzenia, których, po zużyciu roztworu inhalacyjnego, nie da się ponownie napełnić.
– Te papierosy to rzeczywiście plaga. Będziemy chronić szczególnie młodych ludzi. W Ministerstwie Zdrowia z Departamentem Zdrowia Publicznego i Lecznictwa rozpoczynamy właśnie prace nad tym, w porozumieniu też z Ministerstwem Finansów. Ja chciałabym w ogóle zakazać takiej sprzedaży… Ja absolutnie będę o to występować i prosić Radę Ministrów, żeby się z moim punktem widzenia zgodziła – powiedziała polityk PO.
Pigułka "dzień po"
Minister wyraziła nadzieję, że prezydent Andrzej Duda podpisze ustawę wprowadzającą tabletkę "dzień po" bez recepty. Leszczyna argumentowała, że w 25 krajach Unii Europejskiej ta tabletka jest dostępna bez ograniczenia wieku.
– My wprowadzany 15 lat w związku z tym, że mamy Kodeks karny i obcowanie płciowe z nieletnim jest zagrożone karą więzienia. Stąd to 15 lat – powiedziała.
Według założeń nowelizacji ustawy Prawo farmaceutyczne bez recepty będzie dostępna pigułka "dzień po". Premier Donald Tusk zapewniał, że nie jest ona środkiem wczesnoporonnym. Sprawa wygląda jednak inaczej, a słowom polskiego premiera przeczą ustalenia dwóch naukowców z Uniwersytetu w Padwie Bruno, Mozzanega i Erika Cosmiego, którzy dowiedli, iż rzeczony lek ma skutki wczesnoporonne.